28 października 2016 08:13 | Aktualności
Wycieczka klas IV-VI do Muzeum Wsi Radomskiej
6 października 2016r. uczniowie klas IV-VI z Publicznej Szkoły Podstawowej w Kruszewie wraz z wychowawczyniami wybrali się na wycieczkę do Muzeum Wsi Radomskiej. Głównym celem wycieczki było przybliżenie dzieciom dawnej wsi, zapoznanie z jej architekturą, kulturą oraz z obrazem życia codziennego w chałupie i gospodarstwie. W programie wyjazdu były też lekcje muzealne: „ Od rośliny do tkaniny” i „ Ceramika”.
Wyjechaliśmy z Kruszewa o 9.00 i bardzo sprawnie i szybko drogą ekspresową dotarliśmy do Radomia na ulicę Szydłowiecką, gdzie usytuowany jest skansen. Zwiedzanie pod kierunkiem pani przewodnik rozpoczęliśmy od poznania starej, typowej dla początku XX wieku zagrody wiejskiej. W krytej strzechą chacie mogliśmy zobaczyć nie tylko jej typowe wyposażenie, ale też krosno, na którym kobiety tkały tkaniny. Pani przewodnik szczegółowo omówiła działanie krosna, a my słuchając, dochodziliśmy do wniosku, że to z pozoru proste urządzenie, dziś niewiele osób potrafiłoby obsłużyć.
Po dokładnym obejrzeniu zagrody, odwiedziliśmy małą jednoizbową chatynkę mniej zamożnej rodziny. Niektórym uczniom trudno było zrozumieć, jak można było mieszkać w tak małym domu.
A potem poszliśmy do pięknego drewnianego kościółka z połowy XVII w. pochodzącego z Wolanowa i wspaniałego dworu, który stał kiedyś całkiem niedaleko nas, w Pieczyskach. Jeszcze bliżej nas, bo z Grójca pochodzi XIX- wieczna sześcioboczna stodoła, która stała kiedyś w pobliżu kościoła św. Mikołaja.
Oprócz w/w zabytków widzieliśmy drewniany wiatrak i okazałą drewnianą dzwonnicę. Dość długo zwiedzaliśmy mieszczącą się w osobnym dużym budynku wystawę narzędzi i urządzeń rolniczych.
A po zwiedzaniu przyszedł czas na lekcje muzealne. Uczniowie zostali podzieleni na dwie grupy. Jedni dostali do rąk małe krosenka i zajmowali się tkaniem, drudzy lepili z gliny wszystko, co podpowiedziała im wyobraźnia. I jedni i drudzy mieli świetną zabawę. Nad wszystkim czuwali prowadzący zajęcia pracownicy muzeum. Widać było, że wszystkie dzieci bardzo zainteresowały zajęcia, bo nikt nie nudził i nie narzekał. Ale czas pobytu w Muzeum dobiegł końca i musieliśmy wracać do szkoły. A na pamiątkę Ci, którzy pracowali przy krosnach dostali swoje prace do domu, a ci, którzy lepili garnki dostaną je dopiero za jakiś czas, bo garnki trzeba wypalić w specjalnym piecu. To był bardzo udany wyjazd.
Małgorzata Wierzbicka
PSP Kruszew